Czupurek to nietoperz z gatunku Karlik drobny. Spędził pod opieką wolontariuszy dobę. Na wolność wraca blisko miejsca, gdzie był znaleziony, o odpowiedniej dla niego porze, czyli o zachodzie słońca.
Jak mówi Sabrina Kwiatkiewicz — wolontariuszka i pasjonatka nietoperzy, osobniki, które uderzyły w okno, samochód albo spadły w trakcie długiego przelotu, trafiają do fundacji coraz częściej. To dlatego, że wiosną nietoperze opuszczają zimowe kryjówki. Samice szukają miejsca na kolonie rozrodcze. Na początku kwietnia wolontariusze znaleźli ranną i wycieńczoną samicę borowca. Miała poważne obrażenia, dlatego musiała być przetransportowana do Szczecina.
Nietoperze w Polsce są objęte ścisłą ochroną. Jeżeli znajdziemy rannego ssaka na drodze czy na klatce schodowej powinniśmy go zabezpieczyć i zgłosić np. do fundacji Anaconda. Ważne są jednak zasady bezpieczeństwa.
Podstawowa zasada - nigdy nie dotykamy zwierzęcia gołą ręką. Nietoperza należy przede wszystkim zabezpieczyć. Wsadzić do pudełka, nie do plastikowych pojemników, może to nawet być duży kubek do latte.
Wolontariusze z Fundacji Anaconda apelują też o pomoc. Potrzebują małych transporterów dla nietoperzy. Darczyńcy mogą się kontaktować z fundacją przez media społecznościowe.