Drugą wygraną w serii nad Ślęzą akademiczek można rozpatrywać w kategorii cudu, bo mierzą się one z olbrzymimi problemami zdrowotnymi. Dla Emilii Kośli i Rebeki Mikulasikovej sezon już się zakończył, a do tego w niedzielę nie wystąpiła również Diamond Miller. Mimo to wicemistrzynie Polski dokonały niemożliwego i w eksperymentalnym składzie doprowadziły do decydującego, piątego meczu.
Mecz, który zadecyduje o tym, która z drużyn zmierzy się z VBW Gdynia w finale Orlen Basket Ligi Kobiet, odbędzie się w hali Ślęzy, gdzie wrocławianki przegrały w tym sezonie tylko 3 z 11 spotkań. Dwa z nich z gorzowiankami.
Początek ostatniego aktu rywalizacji wrocławsko-gorzowskiej o finał rozgrywek o godzinie 18.00.