Kiedy rozpoczęła sie wojna pani Halina miała zaledwie 14 lat. Jako nastolatka została zaprzysiężona do polskiego oddziału partyzanckiego okręgu Wilno Armii Krajowej. Rodzice należeli do AK, w domu drukowali konspiracyjne ulotki i rozkazy, które młoda żołnierka, pseudonim Brzózka, nosiła do partyzanckich oddziałów.
W liście minister obrony narodowej dziękował za zasługi dla ojczyzny.
Przedstawiciele Wojsk Obrony Terytorialnej podkreślali, że kontynuują tradycje Armii Krajowej.
Pani Halina mieszka w Zielonej Górze od 1974 roku. W dniu jej święta uhonorował ją prezydent miasta.
Nie zabrakło też przedstawicieli młodego pokolenia, dla których porucznik Halina Szołomiak to wzór.
Pani Halina chętnie opowiada o przeszłości, wojennych wydarzeniach i późniejszym życiu. Ma czternaścioro wnuków i dwadzieścioro pięcioro prawnuków. Jak mówi — nie czuje, że ma 100 lat.
Halina Szołomiak jest odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi. W 2005 roku otrzymała stopień porucznika.