Uderzenie w Dzwon Pokoju było kulminacyjnym punktem obchodów 30 Dnia Pamięci i Pojednania. Wcześniej złożono kwiaty m.in. w parku Kopernika, który powstał w miejscu niemieckiego cmentarza. Wśród gości z Niemiec był m.in. Udo Schloser - jeden z ostatnich żyjących mieszkańców Landsberga. Jak wspominał, mieszkał najpierw na Zawarciu, a potem w dzielnicy Nowe Miasto. Gdy opuszczał Lansberg w 1945 roku, miał 15 lat.
Na uroczystości przyjechał też po raz pierwszy Tim Kahler - burmistrz Herfordu, który od lat jest miastem partnerskich Gorzowa.
Od dziś na placu grunwaldzkim można oglądać wystawę Szlakiem wspomnień - 30 Dzień Pamięci i Pojednania. Ekspozycja, którą przygotowało Muzeum Lubuskie pokazuje, jak przez lata wyglądały obchody tego święta. Święta, które stało się bardzo ważne dla Gorzowa i tworzy jego najnowszą historię.
30 stycznia jest w Gorzowie Dniem Pamięci i Pojednania od 1995 roku. W PRL-u, czyli przed 1989 rokiem w tym dniu obchodzono kolejne rocznice wyzwolenia miasta. Warto przypomnieć, że wydarzenia z 30 i 31 stycznia 1945 roku nie miały nic wspólnego z wyzwoleniem. Armia Czerwona wkroczyła do niemieckiego Landsbegra bez jednego strzału. Mieszkańcy miasta uciekali w popłochu na zachód.