Wprawdzie ratusz był przebudowywany w latach 30-tych XX wieku, ale teraz wygląda tak, jak wtedy kiedy go budowano. Czyli jak to mówią konserwatorzy "substancja" zachowała się prawie w 100%. Takich budynków, szczególnie w północnej części województwa nie ma zbyt wiele.
I o ile rzeczywiście forma budynku przez tych prawie 200 lat pozostała ta sama to jednak czas zrobił swoje. Ratusz się już sypał. Szczególnie elewacja. Przez lata władze miasta próbowały znaleźć pieniądze na jej remont. Wreszcie się udało. I to z kilku źródeł. Swoją cegiełkę dołożyło województwo i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Reszta to dotacja rządowa i wkład własny gminy. Łącznie niemal 3,5 mln zł. Pierwsze efekty już widać.
Prace rozpoczęły się od odnowienia elewacji frontowej. Tej najbardziej widocznej i najbardziej zdobionej. Teraz robotnicy przesuwają się dalej. Ściana po ścianie. Ta po lewej od wejścia jest już też gotowa. Teraz rusztowania są rozkładane na tyle budynku. Wszystko oczywiście odbywa się pod czujnym okiem konserwatora.
Elewacja w całości swój blask ma odzyskać do końca przyszłego roku. W Ośnie trwają też prace na murach obronnych. Robotnicy je wzmacniają i częściowo odbudowują. Na swoją kolej czeka także znajdujący się w sąsiedztwie ratusza kościół. Ta średniowieczna świątynia od lat jest tak naprawdę ratowana przed katastrofą budowlaną. Chwilowo prace są tu jednak przerwane, bo parafia skupia się na remoncie kościoła w pobliskim Radachowie.