Festiwal Muzyki Współczesnej w Filharmonii Gorzowskiej od początku, czyli od 11 lat, nosi imię Wojciecha Kilara. Kompozytor zmarł 11 lat temu, ale jeszcze przed śmiercią zdążył przyjąć patronat nad tym wydarzeniem, od ówczesnej dyrektor Moniki Wolińskiej.
Nic więc dziwnego, że muzyki Wojciecha Kilara podczas festiwalu - nie brakuje. To właśnie ona otworzyła koncert inauguracyjny.
Temat przewodni tegorocznego wydarzenia to głos ludzki, natomiast pierwszy koncert nosił tytuł "Energia głosu".
Tym podstawowym instrumentem muzycznym, w zastępstwie za nieobecną solistkę, mogła pochwalić się Magdalena Łaszcz.
Zaproszenie do Gorzowa po raz kolejny przyjął też jeden z najlepszych współczesnych polskich kompozytorów, Zygmunt Krauze. Zadziwił słuchaczy "Poematem Apollinaire'a na recytującego pianistę grającego na rozstrojonym pianinie".
Kolejne wydarzenie w ramach Festiwalu Muzyki Współczesnej już jutro o 19-tej. Tym razem organizatorzy zapraszają na koncert "Scena na scenie", podczas którego wystąpi sekstet "ProModern".