Wrzynają się w szyje, powodują przegrzanie i odparzenia. Łańcuchy, na których psy czasami spędzają całe swoje życie, mogą wywołać trwałe zmiany kręgosłupa, utrudniać jedzenie i prowadzić do problemów z głosem. Pies trzymany w niewoli często wpada w depresję i staje się agresywny.
Ja sama miałam taki przypadek, gdzie pojechałam na interwencje i pies zerwał się z łańcucha. Uniknęłam pogryzienia. Ale tak się dzieje, kiedy nie są zapewnione potrzeby, które dla niego ważne.
Zgodnie z obecnymi przepisami psa można trzymać na łańcuchu pod warunkiem, że łańcuch ma minimum 3 metry i dwa razy na dobę pies jest z niego spuszczany. Niestety nawet tego nie wszyscy przestrzegają.
Zazwyczaj kończy się tym, że stawiana jest mu miska z wodą, Czasami może ktoś pogładzi po głowie i to wszystko. A to jest zwierze stadne, potrzebuje kontaktu, to jest jego potrzeba.
W petycji domagającej się zmiana w ustawie OTOZ Animals proponuje nie tylko pozbyć się łańcuchów. Chodź też m.in. o nakaz chipowania, sterylizacji i kastracji zwierząt, oraz zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami.
Chcemy też, aby zakazali sprzedaży na OLX. Żeby rozmnażać, bo można zwierzęta jedynie w hodowli rozmnażać. Takie są które kontrolowane i sprawdzane.
Żeby prace nad nową ustawą mogły się zacząć potrzeba stu tysięcy podpisów. Swój głos można oddać w Gorzowie w Schronisku Azorki, przy ul. Fabrycznej. Do inicjatywy dołączyło też Miejskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Żarach przy ul. Żurawia.
Zbiórka podpisów pod petycją potrwa do 24 września.