Panleukopenia to choroba wirusowa, której objawy mogą się pojawić nawet dwa tygodnie po zarażeniu. Koty robią się osowiałe. Nie chcą jeść, ani pić. Objawy są podobne do zatrucia jelitowego. Chorobę trudno wyleczyć, bo jest odporna na działanie środków dezynfekujących.
Panleukopenia jest chorobą o przebiegu raczej sezonowym, pojawia się zazwyczaj w okresie letnim od czerwca do września.
Z powodu choroby pracownicy zielonogórskiego schroniska wstrzymali adopcje zwierząt. Nie przyjmują też na razie kolejnych kotów. Każde kolejne zarażenie przedłuża kwarantannę. Koci tyfus to jednak nie tylko problem schronisk, czy lecznic. Co więc zrobić, by uchronić przed nim naszego pupila?
Przede wszystkim szczepienie przeciwko chorobom zakaźnym, najlepiej raz do roku i wtedy mamy pewność, że nasz kot jest bezpieczny.
Pracownicy schroniska robią co mogą, by choroba nie roznosiła się na zdrowe zwierzęta. Używają rękawiczek, kombinezonów i ochraniaczy na buty. A to kosztuje, dlatego potrzebna jest pomoc.
W schronisku potrzeba bardzo dużo rękawiczek nitrylowych, płaszczy jednorazowych, i butów jednorazowych, co ważne wszystko musi być foliowe. Nawet jeżeli ktoś może przynieść jedną paczkę takich rękawiczek czy też płaszczy to dla schroniska
to będzie dużo.
W Zielonogórskim schronisku dla zwierzą przy ulicy Szwajcarskiej 4 jest teraz ponad 150 kotów.